Jutro jest 29 października, a jeśli tak, to 90 rocznica utworzenia Republiki Tureckiej. 90 lat minęło od upadku starego, dużego państwa, z którym Rzeczpospolita utrzymywała na ogół przyjazne relacje. 90 lat budowania nowego porządku. Czy otwarcie już od dawna zapowiadanego odcinka podziemnej kolejki w Stambule, która połączy pod ziemią dwa kontynenty z takiej okazji rocznicowej nie wpisuje się w kolejną serię modernizacji Kraju? Modernizacji, która być może na zewnątrz daje wspaniałe efekty, ale z punktu widzenia duszy „przeciętnego” Turka jest nadal symbolem niezabliźnionego „rozdarcia”?