Kazachstan pierwsza noc
Adres naszego hotelu to Seviernoje Kolco. I chyba nasz pan kierowca nie za bardzo wiedział, gdzie to jest. Najpierw rozpytywał młodych ludzi na przystanku autobusowym. Potem jakiegoś człowieka, który w środku nocy grzebał w swojej nowej ślicznej Toyocie koloru czerwonego.
czytajIğdır – Araks
Sport „podróżniczy” to bicie rekordów w przejściu, przepłynięciu, znalezieniu najtańszego noclegu, czy osiągnięcie najdalej wysuniętego skrawka jakiegoś terytorium. Osiągnąć za wszelką cenę. Koszty się nie liczą. Także te psychiczne.
czytajKazachstan wrzesień 2014 c.d.
Pani w check-in na lotnisku w Wilnie długo przeglądała mój paszport. Najpierw znalazła wizę do Kazachstanu z datą 26 września. Wyjaśniłem więc, że planowane lądowanie samolotu w Ałmaty to 3:40 czasu lokalnego, a zatem już 26 wrzesień będzie. Potem zaś uwagę przykuł stempel z napisem „Horgosz”. „A gdzie to?” usłyszałem pytanie.
czytajKazachstan wrzesień 2014
Nigdy nie myślałem, że moje pierwsze spotkanie z Azją Środkową wypadnie akurat w Kazachstanie. To bodajże 7 kraj na świecie pod względem wielkości – niecałe 2,8 mln km2.
czytaj90 lat Republiki Tureckiej
Jutro jest 29 października, a jeśli tak, to 90 rocznica utworzenia Republiki Tureckiej. 90 lat minęło od upadku starego, dużego państwa, z którym Rzeczpospolita utrzymywała na ogół przyjazne relacje. 90 lat budowania nowego porządku.
czytajDroga Antalya Istanbul
W Kutahyi stanęliśmy na chwilę w centrum, bo mojemu kierowcy zachciało się lodów. Ja również otrzymałem. Były dobre, słodkie, takie ciągnące się jak krówka. Sprzedawca uśmiechnął się do nas i pytał, gdzie jedziemy.
czytajWspaniałe stulecie
Od mniej więcej miesiąca mój grafik dnia zależny jest od godzin wyświetlania „Muhtesem Yuzyil”, czyli „Wspaniałe stulecie”. To turecki serial. Można powiedzieć, że coś w rodzaju mydlanej opery…
czytaj