Sewastopol nieodłącznie kojarzy się nam z Flotą Czarnomorską. Okręty można obejrzeć w trakcie „ekskursii” statkiem. W ciągu niecałych 40 minut podpływa się kolejno do każdego okrętu, a także „penetruje” wybrzeża, gdzie na budynkach powiewają rosyjskie flagi. Teren dzierżawiony jest przez Rosję i w myśl nowego porozumienia ukraińsko-rosyjskiego taki stan rzeczy potrwa do 2042 r. Przyjrzeliśmy się tym wspaniałym okrętom. I nastąpił lekki szok. Tu rdza, tam rdza. Łódź podwodna z wielką dziurą z przodu. I to ma być ta duma Rosji, o którą spór był przedmiotem debaty w naszych mediach??? Ktoś tu nas w konia robi albo nadmiernie histeryzuje. Pytam się kolegi, to o co ten wielki hałas? A kolega rzekł, iż obecna ekipa rządząca boi się powtórki scenariusza abchaskiego na Krymie (zamieszkują go Rosjanie i Tatarzy, zatem wyłącznie ludność nieukraińskojęzyczna). Zatem pozostawienie floty, a raczej tego, co z niej zostało to jedynie zabieg polityczny chroniący przed potencjalną zawieruchą wojenną. Tym bardziej, że to Rosja ponosi koszty utrzymania swoich okrętów, nie Ukraina. Ok, przyjąłem, argumentacja prosta i logiczna.
Powiązane wpisy:
Sudak i czebureki
Jedziemy z Ałuszty w stronę Sudaku. Na mapie widnieje 72 km, teee…pestka, za godzinę będziemy. Nie…nie…nie, nic z tego, serpentynki, ładne widoczki i jeszcze banda durniów wyprzedzająca nas z prawej strony??? Ale jak to mówi nasz kolega: „Na Ukrainie prawo kupujesz, jeżdżenia bynajmniej”. Jazda zajmuje nam więcej czasu.
czytajStary krymski trakt
Z Odessy wyjechaliśmy w połowie dnia. Nie będąc pewnym, czy drogi nie ucierpiały podczas ostatniej zimy, przypuszczałem, że zajedziemy do Ałuszty późnym wieczorem. Miło się rozczarowaliśmy, ponieważ zarówno w Mikołajowie, jak i w Chersoniu i na samym Krymie drogi są przyzwoite, zatem stówką (tyle ograniczenia ma autokar) można spokojnie jechać.
czytajPałac Liwadyjski w Jałcie
Jałta ma trochę miejsc, do których lgną tabuny odwiedzających. To przede wszystkim Pałac Liwadyjski, gdzie w lutym 1945 r. odbyła się konferencja jałtańska z udziałem Roosevelta, Churchilla i Stalina. Wejście zaplanowane na konkretną godzinę. W środku słynny stół i fotele, w których zasiadała trójka. Dalej mnóstwo fotografii, tych bardziej znanych i tych mniej.
czytaj