Olkusz – Muzeum im. Szczygła

Na Jurze pogoda była w kratkę. Jednego dnia mieliśmy w planie zajrzeć do Ojcowskiego Parku Narodowego i pospacerować dłużej. Pech chciał, że od samego rana lało równo i rzęsiście. Na trasie z Podlesic do Ojcowa leży miasto Olkusz. W nim oprócz ładnego ryneczku znajduje się arcyciekawe Muzeum Afrykanistyczne im. dr Bogdana Szczygła. Pan doktor medycyny pochodził z Olkusza. Przez wiele lat mieszkał w Afryce Zachodniej, był m. in. doradcą prezydenta Nigru ds. chorób tropikalnych. Przeczytałem prawie wszystkie jego książki dotyczące podróży i kontaktów z ludnością: Tuaregami, Mandingo, Dogonami, Hausa, Fulanami.

Muzeum, do którego z racji pogody wybraliśmy się z grupą dzieci, powstało na bazie darowizny Pana Bogdana i do dziś eksponaty z jego kolekcji stanowią trzon wystawy. Co można zobaczyć? Przede wszystkim przedmioty używane przez tajemnicze afrykańskie plemię Dogonów. Żyją na pograniczu Mali i Burkina Faso w domostwach w części wydrążonych w wapiennych skałach. Stworzyli oni blisko 80 rodzajów masek z charakterystycznymi trójkątnymi wycięciami na oczy. Maski wraz z główną „matką masek” są jednym z niezwykłych elementów kultury Dogonów, do których jeszcze można zaliczyć kosmogonię oraz wierzenia oparte na legendzie o przybyciu z jednej z planet krążących wokół Syriusza. Inny lud ciekawie zaprezentowany w Muzeum to Tuaregowie – „błękitni jeźdźcy Sahary”. Nazwa od strojów, które kompletne możemy zobaczyć w ekspozycji. Tuaregowie dziś albo żyją z handlu wielbłądami albo niestety wdają się w rozruby polityczne, jak ta w Mali, które nie uznaje samozwańczego państewka tuareskiego i wezwało na pomoc Francję w celu stłumienia pustynnej rebelii. Tuaregowie zresztą fizjonomicznie są zbliżeni do nas. Mają często rude włosy i zielone lub błękitne oczy. To relikt przeszłości, kiedy kilka tysięcy lat wcześniej z nad Morza Śródziemnego lub Gór Atlas przybyli na coraz bardziej pustynną Saharę. Kolor skóry jest zwodniczy.

Jeśli będziecie przejazdem w Olkuszu to zajrzyjcie na ulicę Szpitalną do Muzeum Afrykanistycznego. Można w mig przenieść się na upalną afrykańską sawannę z dalekimi odgłosami tamtamów i błękitnymi rycerzami na koniach prowadzącymi wielbłądy na targ…