Restauracja Rozengrals

Restauracja Rozengrals

Niedaleko od Placu Ratuszowego kierując się w stronę północną ulicą Kramu (Kramu Iela) i następnie ulicą Rozena (Rozena Iela) po prawej stronie zaskoczy nas średniowieczny rycerz, który pod groźbą ucięcia głowy zaprasza do Restauracji Rozengrals kryjącej się za drewnianymi drzwiami wyrzeźbionymi w kamiennej fasadzie starej ryskiej kamienicy. Obok jest wielka beczka (piwa?, wina?). Podobno stary wyszynk istniał tu już od końca XIII w. i łączył się z lokalizacją w tym rejonie najstarszych winnych piwnic. Warto wejść do środka. Kręte schody prowadzą nas do obszernej piwnicy. Pomieszczenie to stanowi fragment niezachowanych już do dnia dzisiejszego murów obronnych Rygi budowanych jeszcze przez Biskupa Alberta w 1201 r. Piwnica ma 4 metry wysokości. W półmroku świateł, które dają świeczki z kandelabrów zawieszonych na suficie oraz świateł schowanych za kolumnami z wychodzącym gotyckim sklepieniem są poustawiane stoliki. Wokół nas przemykają kelnerzy i kelnerki poprzebierani w stroje epoki. Całość składa się z kilku dosyć obszernych piwnic. Po knajpie krąży kapela, która przygrywa kolejno każdemu stolikowi. Można odnieść wrażenie, iż wcale nie znajdujemy się na Łotwie, tylko gdzieś w głębokich Niemczech. Dlatego restauracja Rozengrals posiada taki swój urok. Przenosi nas być może w świat widziany oczyma rycerza Zakonu Kawalerów Mieczowych. Ciekawe jest też to, że wejście do Rozengrals nie jest wyjściem. Labirynt korytarzy łączących poszczególne piwnice prowadzi nas do wyjścia usytuowanego dokładnie naprzeciwko kamienicy z beczką i groźnym wojownikiem z dawnych czasów.

Menu Rozengrals przede wszystkim składa się z kuchni łotewskiej i europejskiej kuchni północnej. Dominują potrawy z mięsa. Na przystawki możemy spożyć m. in. sałatkę Jakuba de Molay – ostatniego Mistrza Zakonu Templariuszy, Kamienny farsz złożony z ryby, którą przygotowywano kiedyś w średniowieczu specjalnie w grudniu dla więźniów i chłopów. Także Z dań mięsnych na uwagę zasługuje specjał Rozengrals w postaci mięsa przygotowywanego już na 3 dni przed potencjalnym spożyciem. Mięso zasolone przechowuje się w beczkach i w dniu obowiązywania menu przez 8 godzin jest pod okiem kucharza. Jest duszone na olchowych gałęziach. Podawane jest z ziemniakami i specjalnym sosem Egerdouce. Na deser zaś można spróbować „Dilectus Chocolatus”.

Za pełny posiłek w składzie przystawka, zupa, drugie danie i deser zapłacimy ok. 40 – 45 EUR/os. Jednak warto moim zdaniem spróbować choć raz takiej kuchni z domieszką tajemnicy, których mnóstwo kryje się w zakamarkach Rygi.

Restauracja_Rozengrals_2